Jak w kilku krokach przygotować się na egzamin, a przy tym nie zarwać nocy? Niemożliwe?
A jednak!
Muszę tylko zaznaczyć, że moje sposoby działają na mnie. Każdy z nas ma inny system i inne przyzwyczajenia. Ja wolę wstać wcześniej i uczyć się ciągiem z małymi przerwami, a przed samym egzaminem przespać się z osiem godzin. I nie mówię tu o zdawaniu na trzy, ale na znacznie lepsze oceny. Ale moje sposoby można spokojnie zastosować i do innych schematów nauki, tylko przesunąć je w czasie.
1. Posprzątaj pokój/biurko
Takie prozaiczne. Może się wydawać, że to strata czasu i odpowiedź na wszystkie komentarze o sprzątaniu w sesji. Ale bałagan jest rozpraszający. Uporządkowanie przestrzeni do nauki wprowadza nas samych w „formę” i łatwiej jest się wtedy skupić na tym co ważne w tej chwili.
2. Kawa/ciastko/gorzka czekolada
Podobno gdy je się podczas nauki, to zjada się wiedzę. Może i tak, ale przekąska pod ręką umili nam trud i sprawi, że nie będziemy mieli potrzeby wstawać co pięć minut.
3. Wybór miejsca
Ja lubię przemieszczać się z miejsca na miejsce. Biurko – fotel – łóżko – dywan, to punkty między którymi wędruję z notatkami. Starając się przy tym nie zasypiać :)
4. Włącz muzykę
Nie wszyscy to lubią, i nie zawsze się sprawdza. U mnie też zależy to od humoru, ale przy powtarzaniu i przeglądaniu jest jak ulał :) oczywiście relaksacyjna/filmowa lub energetyzująca
5. Od ogółu do szczegółu
Nie wkuwajcie. To nic nie daje, a tylko boli głowa i się człowiek frustruje, że znów nie pamięta. Wszystko zależy oczywiście od przedmiotu, ale praktycznie zawsze da się w czymś znaleźć logiczny związek. Logika to potężna broń w trakcie nauki. Związki, „bajeczki”, skojarzenia i rymowanki.
Dobrze jest też notatki uzupełnić tekstem z podręcznika itp. Nie dlatego, żeby wykazać się nadgorliwością, ale dlatego, że w tekstach informacje są uporządkowane, a w notatki wkrada się chaos.
I to tyle! Działa, pod warunkiem, że robi się przerwy i podchodzi do sprawy poważnie na luzie. Tak! To celowe wyrażenie. Nikt nie jest w stanie nauczyć się wszystkiego, chodzi o to, by nauczyć się jak najwięcej, a na egzaminie nadrabiać wiedzą ogólną i innymi elementami (o których już w kolejnym poście, dla tych, których wkrótce czeka obrona :) )
Źródła zdjęć: PINTEREST